PPJ Logistics Sp. z o.o. pl

logo firmy PPJ Logistics Sp. z o.o.
Lokalizacja: ul. Z. Grudzińskiego 22, 62-020 Swarzędz
Numer telefonu: +48 601 753 975
Strona internetowa: ppj24.pl
E-mail: info@ppj24.pl

Opinie (4) przetłumaczone za pomocą Google Translate

  • Александр Александр

    Nie idźcie do pracy w tej firmie PPJ LOGISTICS!!!!!!!. Szefowie (Andrzej, Krzysztof, Katerzyna) oszukują i nie dotrzymują słowa. Wynagrodzenia nie są wypłacane terminowo, odbierane są na żądanie. Czyli wtedy, kiedy jest to dla nich opłacalne i w wysokości, na jaką się zdecydowali. A kiedy zaczniesz żądać zarobionych przy nim pieniędzy, grożą złożeniem doniesienia na policję. Część opłacana jest kartą, a większość gotówką. Kiedy jesteś w biurze, robią zdjęcia zza rogu. Na pytanie, jaka fotografia, pan Andrzej uśmiechnął się od ucha do ucha i zamarł. Wystrzelony bez ostrzeżenia. Przechodzą z jednej firmy do drugiej (w moim przypadku przeszli do firmy TOMZA), po czym zostali zwolnieni i nie zapłacili wynagrodzenia. Baza zlokalizowana jest we wsi niedaleko Swajens. Nie ma żadnych warunków dla kierowcy. Kierowcy mieszkają w kabinie samochodu i spędzają 45 godzin pomagając mechanikowi Bartkowi w naprawach. A jeśli nie pomożesz, Bartek zaczyna kłamać i meldować szefom, że nikt mu nic nie mówi o awariach. Głównym kierunkiem jest przewóz ciągników siodłowych nowych i używanych. Kiedy mnie zwolniono, nie znaleźli powodu do zwolnienia, ponieważ miałem dowody korespondencji z logistykami i mechanikiem na wszystkie ich oskarżenia. Zarzucali mi, że nie znam języka polskiego i że mam sam naprawiać sprzęt. TRZYMAJ SIĘ OD TEJ FIRMY !!!!!

    05-07-2024 Odpowiedz
  • SergeySergey

    Unikaj tej rodzinnej firmy Phal! Ci ludzie nie są odpowiedzialni za swoje słowa! Wynagrodzenie jest ciągle opóźniane, ciągle mylą się z kwotą płatności w kierunku odsetek! Opony w mega-naczepach są zużyte, koła wymieniane są na torze samodzielnie, myjnie odbywają się samodzielnie na bazie, podczas przerw. Ciągnie do podstawy, jak im pasuje! Brak udogodnień w bazie, kurz, brud i sucha szafa, (baza w terenie) 3 km od Svazhenets. Główną działalnością firmy jest transport maszyn rolniczych, zarówno nowych jak i używanych, (ponadgabarytowych). Po 2x. lat pracy, wysłuchiwania obietnic, że będzie pensja i na czas przerw, zrezygnowałam ze skandalu i złożyłam skargę w Inspektoracie Pratsa.

    12-06-2022 Odpowiedz
  • AntonyAntony

    Firma rodzinna. Mówią i obiecują bardzo przekonująco, komplementy i uśmiechy, ale nie uważają kierowców za ich plecami za ludzi! Pracując tu od jakiegoś czasu, mogę na pewno powiedzieć, ciągłe kłamstwa, a cała rodzina kłamie, a to już norma! Trzeba prosić i przypominać o wypłatę, płacą na raty, a przy opóźnieniach przyczyny opóźnienia wymyśla się na bieżąco. Ostatnio część płatności została dokonana gotówką, pod różnymi pretekstami. Bardzo złe towarzystwo! Skoro nie ma dla nich kierowców to oczywiście udogodnień nie przewidziano w bazie, Przyczepy są rozklekotane, jeżdżą na gumach do końca, myją się same u podstawy, w kurzu i brudzie, to są przerwy 45h . Po zwolnieniu problematyczne jest odebranie ugody. Cała rodzina to Katerina, Andrzej, Krzysztof i Michał, jeśli kierowca czegoś potrzebuje, nie da się do nich dodzwonić, bardzo śliscy i podli ludzie.

    29-05-2022 Odpowiedz
  • VitaliiVitalii

    Nie polecam tej firmy nikomu!!! Mówią jedno, a robią drugie. Co 2 tygodnie na pewno przyjdą do bazy, ale nie ma warunków. Spanie w aucie, brak prysznica, zapchana sucha szafa, teren nie jest utwardzony (zawsze albo brud albo kurz). W weekendy szef lub mechanik nieustannie męczy się pracą. Najbliższy sklep jest oddalony o 4 km i nie ma sprawnego samochodu osobowego (ani autobusu, ani taksówki). Podczas rozmowy obiecują pensję na 10, ale w rzeczywistości przenoszą do 20. Są 2 kierunki ... Pierwszy to zwykłe standardowe zasłony, różne ładunki w całej Europie. Druga to mega kurtyna, do transportu ciągników z Francji do Polski z ponadgabarytowymi znakami i okresowo z otwartym dachem. Załaduj sam ciągnik!!! Wynagrodzenie w obie strony 60 euro. Ale najciekawsze było na końcu... Kiedy zdecydowałam się na normalną rezygnację i uprzedziłam 4 tygodnie wcześniej, że rezygnuję, na początku zareagowali normalnie. Zaoferowali nawet pensję w wysokości 65 euro za pobyt. Po zwolnieniu uśmiechali się słodko i rozrzucali komplementy, co działało dobrze. Ale pensji za ostatnie 15 dni nie było przez 2 miesiące ("karmiono ich śniadaniem"), potem przyszła połowa pieniędzy i po prostu przestali odbierać telefony. Przez cały czas nie było żadnych skarg dotyczących mojej pracy lub uszkodzeń. Pod koniec grudnia napisałem przeciwko nim skargę do PIP. Teraz czekam na wyniki testu.

    20-02-2022 Odpowiedz


Udostępnij znajomym:

  • facebook-share
  • viber-share
  • whatsaap-share
  • telegram-share
  • twitter-share
Informacja!
Komentarze takie jak „Gówno firma!” nie zostanie opublikowany!
Negatywne i pozytywne komentarze powinny być uzasadnione.
Publikowanie danych osobowych jest zabronione!
Zabronione jest obrażanie i poniżanie!

Zostaw opinia