Karo-Megier Sp. z o.o. pl

logo firmy Karo-Megier Sp. z o.o.
Lokalizacja: Sątoczno 9, 77-130 Lipnica
Numer telefonu: +48 598 218 710
Strona internetowa: megier.pl
E-mail: karo@megier.pl

Opinie (3) przetłumaczone za pomocą Google Translate

  • Andrey Maevskiy Andrey Maevskiy

    Dzień dobry. Na szczęście z synem zatrzymaliśmy się w tej firmie tylko na 2 miesiące; nie starczyło nam sił moralnych i fizycznych na więcej. Chłopaki opisali wszystko szczegółowo na temat tej gównianej firmy, prawdę. Koledzy Białorusini, Ukraińcy, nie wtrącajcie się tu, z całego serca Was proszę, stracicie nie tylko czas, ale i pieniądze.

    11-07-2024 Odpowiedz
  • Александр Маевский Александр Маевский

    Pracowałem w firmie 2 miesiące i 2 tygodnie, w tym czasie zdałem sobie sprawę, że firma to kompletne piekło, które można odwiedzić! Firma zlokalizowana jest w lesie, na pustyni, w maleńkiej wiosce gdzie jest maksymalnie 10-15 domów, najbliższe miasto jest półtorej godziny jazdy od firmy, dojedziesz tam, jak chcesz (jeśli nie masz samochodu) ), firma udostępnia hostel, w którym mieszkają mieszkańcy Turkmenistanu, siła robocza nie jest już taka sama jak kierowcy. Hotel nie jest zły, bo trzeba go sprzątać, podłoga musi być czysta i porządna, bo szef przyjdzie sprawdzić i da karę, jeśli coś mu się nie spodoba. Firma mała, 20 samochodów, własna produkcja drewna, ale taka drobnostka, zachłanna, stara się oszukać kierowcę wszystkim co tylko przyjdzie im do głowy, traktując kierowcę jak niewolnika którego kupili, a on dla nich pracuje i musi spełnić każdą ich prośbę. Przy odbiorze auta, zazwyczaj przed weekendem, nie wkłada się karty chipowej do Tahoe, najpierw trzeba załadować w bazie produkty firmy na OUT, za pobranie nie płaci się, są dowożone do baza raz w miesiącu, czas spędzony w hotelu nie jest płatny, po przybyciu do bazy wyjmujesz chip z Tahoe i idziesz załadować, jeśli przyjechałeś w piątek wieczorem, jedziesz załadować w sobotę w swoim dniu off, który nie jest płacony za załadunek samochodu na OUT. Całe kierownictwo nie dba o Ciebie ani o to, kim jesteś, codziennie wymyśla nowe zasady, nowe warunki, za najmniejsze zboczenie z trasy grozi mandat, za najmniejsze zarysowanie ubezpieczonego samochodu, ok, dają kary za co chcą i kiedy chcą, księgowi na koniec miesiąca nikt nie daje, pensja jest podawana częściowo na kartę, częściowo do ręki, oczywiście przy odbiorze pensji , nie dają tego w całości, zawsze wymyślają nowe wymówki, potem zmieniła się trasa, potem nie dojechałeś 30 km do płotu firmy, potem nie wypracowałeś czasu. I tak, jeśli przepracowałeś 8 godzin zamiast 9 minus 10 €, jeśli nie dotarłeś do punktu rozładunku wieczorem, kiedy był zamknięty i nie stałeś pod płotem, żeby być pierwszym minus 10 €, to mają obowiązek przepracować wszystkie 9 i 15, jeśli nie pojechaliście trasą, która im się bardziej podobała, minus pewna kwota, którą wymyślili, pełna kontrola, rozmowy, SMS-y, poszliście na parking do toalety i mieli opóźnienie powyżej 5 minut, dzwonią, piszą, dlaczego stoimy, czy już rozładowujesz, czy ładujesz? Oddając auto dokładnie wszystko przeliczają, narożniki, gumki, paski, sprawdzają miotłę itp.. D. , za co też mogą odliczyć pieniądze, chociaż jest to materiał eksploatacyjny i nie ma dla nich znaczenia czy pękła Ci guma pod obciążeniem czy plastikowy narożnik, to materiał eksploatacyjny należy kochać i o niego dbać, Idiotyzm. W weekendy pracujesz 2 24 z rzędu, potem zabierają Cię do bazy na 45, gdzie musisz za darmo załadować do weekendowego auta, tak jak mówiłem wyżej, w Europie nie obchodzi ich, gdzie stoisz, jak stoisz, jeżdżą zawsze przed firmą, żebyś stanął pod płotem obok jakiejś farmy i słuchał muczenia krów i idź do toalety na polu, możesz stać bez oleju napędowego, bo wcześniej nie ma stacji benzynowej weekend, a bez oleju napędowego nie ma Webasto, nie ma dla nich znaczenia kierowca ma warunki na weekend, prysznic, toaletę, byle dojechać do firmy, jeśli w okolicy jest parking w pobliżu 20 km z toaletą i prysznicem, nie zostaniesz tam wpuszczony, bo musisz stanąć obok firmy bez warunków, możesz udać się w bezczelne miejsce, ale w dniu wypłaty nie musisz się zastanawiać dlaczego nie otrzymałeś całej pensji. Nie ma z kim rozwiązywać problemów, nikt się o Ciebie nie troszczy, wszyscy na siebie naciskają, dyrektor, szef, ktoś inny, jeśli odejdziesz w połowie miesiąca, to specjalnie nie zabiorą Cię do bazy, więc żebyś pracował jak najwięcej, jedyne wyjście to pójść bezczelnie z obciążeniem tak jak ja, rzucić klucze w twarz i powiedzieć idź do..., nakarmić cię śniadaniem, złożyć obietnice, których nie dotrzymują, na zwolnieniu mogą wsunąć papiery, że otrzymałeś pieniądze z rąk lub podrobić za Ciebie podpisy i nie dać im wynagrodzenia to nie ma znaczenia, bo przekupili pobliskie samorządy i organy rządowe, firma to kompletne piekło, ciągła rotacja, kierowcy nie zostają dłużej niż miesiąc, w odosobnionych przypadkach, gdy potrzebne są pieniądze na podróż lub zakwaterowanie, nikomu nie radzę, nawet pracować w tej firmie we śnie, objechać połowę globu. Życzę wszystkim powodzenia i uczciwym firmom!

    11-07-2024 Odpowiedz
  • Сергей Сергей

    Pracowałam w Karo w marcu tego roku. Pracowałem sumiennie 3 tygodnie, zdałem sobie sprawę, że firma jest czarna i odszedłem. Działało zgodnie z moimi wyobrażeniami. Po zwolnieniu dokładnie przeczytałem wszystko, co dano do podpisu; nie było tam żadnej wzmianki o żadnych liczbach ani kwotach.. Kiedy odchodziłem z tej firmy, powiedzieli mi: poczekaj do 10-tego, a pensja przyjdzie na kartę. Minęło półtora miesiąca i w tym czasie złożyłem reklamację u Pipa. Tam podczas kontroli w firmie okazało się, że pod koniec marca otrzymałem w kasie wynagrodzenie, które podpisałem w jakimś dzienniku. Nie mam pojęcia gdzie jest ich kasa i jeszcze raz przypominam, że nie podpisywałem żadnych dokumentów z numerami i kwotami. Firma jest bardzo drobnostkowa, widać to już od pierwszych dni pracy. Wychodząc na kadencję są osłaniane i wydawane do rejestracji ze zwrotem gumki do toreb. Dadzą ci też kanister AdBlue, bo na autostradzie zatankowanie jest drogie (baza ma własną stację benzynową i jest taniej o 10 eurocentów, ale jak napełnić kanister do zbiornika, żeby go nie rozlać, historia milczy o tym). Za każde zboczenie z trasy kierowca płaci za dodatkowe kilometry ze swojego wynagrodzenia. Stałe dwustronne obciążenie sufitu za pomocą co najmniej piętnastu lub nawet więcej pasów. Bardzo częste załadunki i podróże nocą. W bazie, w dzień wolny od pracy, zmuszeni są iść do pracy i przejść w tryb Out pod pretekstem zwolnienia, jeśli prośba nie zostanie spełniona.. Ciągłe rozmowy telefoniczne i całkowita kontrola ze strony firmy. Jednocześnie pracują tam także Polacy, ale otrzymują o rząd wielkości więcej niż obywatele Ukrainy i Białorusi. Nasz brat dostaje śniadanie i w rezultacie po jego zwolnieniu w ogóle nic nie płaci, sfałszowany podpis przy kasie. Zatem kto chce iść do piekła zwanego karo, zapraszamy. . .

    31-05-2024 Odpowiedz


Udostępnij znajomym:

  • facebook-share
  • viber-share
  • whatsaap-share
  • telegram-share
  • twitter-share
Informacja!
Komentarze takie jak „Gówno firma!” nie zostanie opublikowany!
Negatywne i pozytywne komentarze powinny być uzasadnione.
Publikowanie danych osobowych jest zabronione!
Zabronione jest obrażanie i poniżanie!

Zostaw opinia