TARGOR-TRUCK Sp z o.o. pl

logo firmy TARGOR-TRUCK Sp z o.o.
Lokalizacja: Ławy 97, 07-411 Rzekuń
Numer telefonu: +48 297 654 100
Strona internetowa: targor-truck.pl
Sieci społecznościowe: facebook logo
E-mail: sekretariat@targor-truck.pl
Liczba samochodów (wstępnie): 400

Opinie (9) przetłumaczone za pomocą Google Translate

  • Мирослав ЧерешкоМирослав Черешко

    Dzięki za informację)

    28-05-2020 Odpowiedz
  • SergeySergey

    Substytucja nie jest w pełni opłacona! Jeśli na przykład minimalna konfiguracja w Polsce. 1680 PLN zostaną one wymienione na karcie, ale następnie przy obliczaniu dni brakuje 180 złotych. 1500 PLN podstawy tutaj są sufitem. Od czerwca instalacja jest opłacana coraz mniej. Na wrzesień przekazano tylko 800 zł. z harmonogramem prac 6/2

    05-10-2019 Odpowiedz
  • leshileshi

    Witam wszystkich! Chciałem podzielić się z Wami moim doświadczeniem w przedsiębiorstwie TARGOR-TRUCK w Polsce.

    Znalazłem ich reklamę na tut.bay. Napisałem do nich e-mail, odpowiedziałem, wysłałem kopie dokumentów. Po pewnym czasie przekazali połączenie nat. Visa (maszyna przebiegająca przez tor). Zrobili wizy i poszli szukać pracy u przyjaciela.

    Przyjechaliśmy do Ostrołęki, nocowaliśmy w hotelu (35 zł za noc) i pojechaliśmy do bazy. od rana do kolacji nikt nas nie troszczył. Po 2 godzinach odebrał nas kierownik transportu. Usiedliśmy i próbowaliśmy ubogiego i niemonetarnego życia na Białorusi, następnie wsadzono nas do człowieka z ogonem i z kolei poszliśmy z instruktorem po mieście. następnie zostaliśmy zaproszeni do ramek, wypełniliśmy tam kilka formularzy (zajęło to całą godzinę). Zdał egzamin bezpieczeństwa pracy. Następnie zostaliśmy wysłani na badanie lekarskie i kursy kierowców (o 17:00 zmęczeni i głodni) za wszystkie 600 zł minus z portfela. Tam zabiliśmy około dwóch godzin za przechodzenie testów psychotycznych, wykonywanie badań krwi, szybkość reakcji, sygnalizację świetlną, logikę. W końcu, idąc tą drogą, nie mając czasu na zrobienie karty i zaświadczenia o niekaralności (30 złotych), wróciliśmy do domu. Dwa tygodnie na dokumenty. w końcu wezwali nas do pracy, ostrzegając, abyśmy zabrali ze sobą około 200 euro. Przybyliśmy na pierwsze loty. Zameldowałem się ponownie w płatnym hotelu - 35 złotych, spędziłem noc. rano poszli do bazy. ponownie przed wieczorem wydali kartę, zaświadczenie o niekaralności i dopiero o godzinie czwartej zaczęliśmy wydawać samochody i dokumenty. W rezultacie nie miałem naczepy - byłem w naprawie, mój partner nie miał kontroli technicznych.czekaliśmy dzień, po czym pojawił się ogon, połączył go i zniknęły zwoje na ogonie. pociągnął samochód do serwisu. tam szukali przyczyny do późnych godzin nocnych, niejako znalezieni, wyeliminowani. Po ponownym spędzeniu nocy stwierdziłem, że lodówka przestała działać. ponownie odczepiony i serwis. dwie godziny szukania powodu, szukania przycisku w magazynie w strefie naprawy, wygląda na to, że nas nie ma. Jedźmy, ale znowu bez kierunkowskazów. Kiedy zapytałem mechanika, jak iść bez skrętu, usłyszałem polską matę i porzucony telefon - nikt nie dba o twoje problemy (pierwsza rzecz była jasna już 3 dnia). Chodźmy i jedziemy. Dali nam (w długach) 100 euro i 100 złotych. jak się okazało, powinniśmy byli zwrócić pieniądze.
    O zasadzie pracy w firmie: spedytor nie ma pojęcia, jak powinien jechać kierowca, nie odpowiada na wiadomości SMS przez transIX. adresy z indeksami od nie rozumieją, które rozliczenia (zupełnie inne). nikt nie odpowiada na prośby o znalezienie współrzędnych miejsca. na pytania dotyczące ograniczeń ruchu w określonych miejscach - ogólnie rzecz biorąc, coś nie jest jasne. spedytor natknął się na niezrozumiałe zasady pracy - musiałem czekać dwa dni na załadowanie. warunki nie są dla nikogo jasne - przez jednego (para, kierowca z stażystą) dali załadunek w środę, rozładunek za tydzień; i ładuję od środy, rozładowuję po 2 dniach (1300 km)! To jest załadunek i rozładunek w tych samych miejscach, w tym samym ładunku. Oczywiście nie wprowadziłeś warunków, ponieważ w Polsce ta firma NIE jeździ po drogach PLATNA. to znaczy, że jeżdżą na koszt kierowcy, jeśli zdecyduje się tam pojechać. Nie ma dla nich znaczenia, jak idziesz do ogrodów, we mgle, w deszczu, przez kilka osad, ale musisz zdążyć na czas. jednocześnie wydaje się, że obliczają odległości z linijką - przywiązaną z Poznania do Frastanz (Austria) i podobno przez Republikę Czeską - o wiele krótszą, ale fakt, że są dwa dni dłużej i ogrody nie jest ważny. twoje problemy. w ten sposób partner poszedł i nie opuścił Polaka - rozbił lewe lustro ... W rezultacie w 3 tygodnie pracy przebiegłem 6050 km. a potem okazuje się, że mają siatkę !!!! i brak 0,1 euro za km! okazuje się, że jeśli miesiąc, kierowca rzucił się do 8tys - 0,25 grosza !!!! a oto poszedłem na własny koszt i wciąż byłem winien, ale nie zarobiłem 600 euro w trzy tygodnie! cuda na zakrętach!
    I tak, ich kadencje również są dziwne. podczas pracy powiedziano, że podróżujesz miesiąc, tydzień w domu, teraz miesiąc to za mało. A od tego miesiąca ekipy miały robić wszystko - trzech kierowców na dwa samochody. Ale to żart, w którym nie rozumiesz zmiany, kiedy i tylko w bazie w Ostolence. mają brygadę złodziei, która idzie na koleiny. nie żeby się tam dostać, ale żeby to zdobyć, musisz na to zasłużyć. jak dokładnie mnie to nie interesowało, a więc jest jasne ... Białorusini są tam jako materiały eksploatacyjne. chodź i idź. Przestoje w firmie się nie opłacają, nocne wycieczki do ogrodów warzywnych, stacje benzynowe tylko na określonej liście niektórych stacji benzynowych, do których nadal trzeba się dostać. Bank, na którym robią nam karty, pobiera odsetki nawet za płatności bezgotówkowe na Białorusi. według stanu na 1 stycznia 2016 r. stawka wynosiła około 4450 rubli białoruskich za jednego złotego. taka matematyka. Wynagrodzenie w firmie wypłacane jest w ilości przepracowanych dni za ostatni miesiąc, w wysokości 1370 złotych / 31 dni. IIIII !!!! wynagrodzenie to zostanie odjęte od twoich kilometrów 20-tego! na podstawie trudnych obliczeń można obliczyć, że mieszkałem w Europie przez miesiąc, wykonałem swoją pracę i nadal jestem winien firmie, która nie uderzyłaby nas jednym palcem. są oczywiście tacy, którym udało się zarobić dobre pieniądze, ale jest bardzo mało normalnych inteligentnych spedytorów, którzy wiedzą, jak prowadzić kierowcę i organizować jego pracę bez przestojów. do takich spedytorów można dotrzeć tylko poprzez poważny skandal w firmie z zarządem i tylko wtedy, gdy masz szczęście. ale nie podoba się to - idź do domu.

    Jaki jest wynik? W rezultacie inwestujesz co najmniej 150 euro na kursy i prowizje, wydajesz 200 euro, stoisz przez dwa do czterech dni w tygodniu w przestojach i nic nie zarabiasz. samo ubezpieczenie drogowe na własny koszt. Teraz dostałem te pensy i myślę - dlaczego muszę gdzieś iść, skoro zarabiam 250 euro w domu, nigdzie nie jeżdżąc, siedząc w domu, czysty i dobrze karmiony.

    Firma nie wydaje na ciebie pieniędzy. i straty po odejściu z firmy, tylko na papierze dla nowego Kerovets!
    Zastanów się, pomyśl sam, ale zdecydowałem. jeśli komuś jeszcze się nie udało, zastanów się sto razy.

    23-01-2019

Udostępnij znajomym:

  • facebook-share
  • viber-share
  • whatsaap-share
  • telegram-share
  • twitter-share

Informacja!
Komentarze takie jak „Gówno firma!” nie zostanie opublikowany!
Negatywne i pozytywne komentarze powinny być uzasadnione.
Publikowanie danych osobowych jest zabronione!
Zabronione jest obrażanie i poniżanie!

Zostaw opinia