Alfred Talke Polska pl

logo firmy Alfred Talke Polska
Lokalizacja: Kwidzyńska 11, 51-415 Wrocław
Numer telefonu: +48 713 483 413
Strona internetowa: talke.com
E-mail: poland@talke.com

Opinie (1) przetłumaczone za pomocą Google Translate

  • Serhii Serhii

    Ocenione przez 23. 08. 2022. Pracował w firmie przez 5 miesięcy. Ta firma jest polskim oddziałem niemieckiej firmy, która dała duże uprawnienia wynajętemu dyrektorowi, dlatego warunki w niemieckiej firmie są znacznie korzystniejsze niż w polskim oddziale zarówno pod względem finansowym, jak i psychologicznym. Przez pierwszy rok działalności firma potrąca 739 zł z pierwszego wynagrodzenia pracownika na ubezpieczenie obowiązkowe. Inne firmy tego poziomu zawsze same opłacają ubezpieczenie. Podpisując umowę o pracę zmusza go do podpisania dokumentu stwierdzającego, że firma ma prawo potrącić od pracownika 2000 zł za dokumenty, jeśli zrezygnuje w ciągu 18 miesięcy. Inne firmy tego poziomu nie stawiają takich wymagań.. Firma ciągle łamie kabotaż w Niemczech, ale dopłaca 10 euro za jedną dostawę na terenie Niemiec, dlatego kierowcy nie buntują się. Może być do 6 kabotażów z rzędu. W firmie jest lekkie „zamglenie”, a dokładniej czyli kierowcy, którzy pracują ponad 3 lata i otrzymują na ręce ok. 2600 zł, a są tacy, którzy pracowali do 2 lat, oni uczą około 3000 zł na ręce, a są tacy, którzy przepracowali 2 miesiące dostają 2800 zł do ręki. Otrzymałem 2600 zł - próbowałem dowiedzieć się od księgowej jak uzyskać więcej - jej reakcja była jak szalona, ​​a wynik negatywny. Spodziewałem się, że poda mi system zwiększania składu ze względu na staż pracy, ale takiego systemu nie ma. Dlaczego już nie pracuję, będąc na autostradzie zadzwoniłem do urzędu, aby ostrzec, że za 21 dni moja wiza pracownicza wygaśnie i że nie wolno mi dalej pracować. Przypomniał później o zjeździe na 10 dni przed końcem wizy. Na 5 dni przed końcem wizy okazało się, że mój kongres nie jest zaplanowany i urząd zdecydował, że będę pracować z naruszeniem bez wizy na pracę bez wizy. Urząd powiedział wszystkim kierowcom, których wiza wygasa, że ​​z powodu wojny można pracować bezwizowo w całej Europie, co okazało się kłamstwem, ponieważ osobiście byłem w kontroli Pratsi, która stwierdziła, że ​​można pracować bez wizy tylko w Polsce do końca 2022 roku lub w tych krajach, które również przyjęły takie prawo jak Polska. Urząd obiecał przesłać mi przepisy dotyczące zezwolenia na pracę bezwizową w Unii Europejskiej, ale oszukał. Potem powiedział, że będę kontynuował pracę tylko wtedy, gdy dostanę wizę pracowniczą, dostanę kartę na godziny pobytu lub będzie praca w Polsce. Potem urząd powiedział, że nie przedłużą ze mną umowy o pracę.. Również w urzędzie kontrolnym powiedzieli, że jeśli odbiorą ode mnie 2000 zł, to powinienem poprosić o spis na jakie dokumenty zostały wydane moje 2000 zł i przyjść do nich. Przez ostatni miesiąc nie zapłacili mi 270 euro, argumentowali, że w umowie o pracę jest napisane, że mają prawo liczyć 2000 zł – chociaż nie zrezygnowałem, a także, że wygiąłem drabinę na kontenerze. Jaka jest prawda. Jednym ze spedytorów jest Ukrainiec, który doskonale mówi po niemiecku i o którym większość kierowców mówi nie szczędząc wulgaryzmów. Ale znałem jednego kierowcę, który dobrze o niej mówił.. Dlaczego o niej piszę? W firmie jest tylko 3 spedytorów, a prawie wszyscy Ukraińcy są przypisani do tej dziewczyny. Często jest niestabilna emocjonalnie, co utrudnia kierowcy powstrzymanie się, aby nie być dla niej niegrzeczny.. Znałem kilku kierowców, którzy pracowali na silosach w tej firmie i nie chcieli przesiadać się na cysterny tylko dlatego, że ta dziewczyna wyjmuje mózg, chociaż pensja na cysternach jest nieco wyższa niż na silosach. Ja też się z nią nie dogadywałem.. Nie piszę o wysokości wynagrodzenia, premii czy mandatów, ponieważ każdy z Was, komunikując się z kierowcami tej firmy na parkingach, będzie mógł dowiedzieć się o aktualnej sytuacji, która prawdopodobnie będzie plus/minus o średni poziom. Ta firma ma wiele niuansów, ale nie ma specjalnego podręcznika szkoleniowego, a biuro woli odpowiadać, że kierowca musi wszystko wiedzieć, skoro był staż. Tylko inni kierowcy tej firmy mogą pomóc. Nie odbyłem stażu w tej firmie.. Firma nie jest ani zła, ani dobra, ale gdybym w momencie podejmowania decyzji o pracy w Alfred Talka dowiedział się o: 739 zł, 2000 zł, złamaniu kabotażu, a także o przymuszeniu do pracować na zasadzie bezwizowej, wtedy pracowałbym w innej firmie. Ale niestety wszystko już się dowiedziałem albo przed podpisaniem umowy o pracę, albo już na torze.

    24-08-2022 Odpowiedz

Udostępnij znajomym:

  • facebook-share
  • viber-share
  • whatsaap-share
  • telegram-share
  • twitter-share

Informacja!
Komentarze takie jak „Gówno firma!” nie zostanie opublikowany!
Negatywne i pozytywne komentarze powinny być uzasadnione.
Publikowanie danych osobowych jest zabronione!
Zabronione jest obrażanie i poniżanie!

Zostaw opinia